Joanna Imielska urodziła się w Bydgoszczy. W latach 1983-88 studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny). Dyplom zwyróżnieniem uzyskała w pracowni rysunku profesor Izabelli Gustowskiej. Od 1989 roku pracuje na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym, od 2013 roku na stanowisku profesora zwyczajnego. Od 1994 roku prowadzi pracownię rysunku na Wydziale Edukacji Artystycznej. W latach 2002-2008 Prodziekan, a od2008 roku Dziekan Wydziału Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. W latach 1990-91 i 1997 była stypendystką Ministra Kultury i Sztuki, oraz Ministra Kultury w 2005 roku. Zajmuje się rysunkiem i malarstwem.
Joanna Imielska nigdy do końca nie rozdzielała w swojej twórczości rysunku od malarstwa i od lat zaskakuje wprowadzaniem w malarstwo pokrewnej grafice czystości, zaś w rysunek wartości potocznie rozumianych jako malarskie. Jednak z perspektywy czasu wydaje się, że rysunek staje się jej coraz bliższy, choć ulega nieustannym zmianom. Joanna Imielska stopniowo odchodzi od budowania kompozycji „prawdziwym” rysunkiem, pracowitym pokrywaniem dużych powierzchni papieru misterną siecią i koronką linii, teraz szuka ich odpowiedników w kreskach „naturalnych” i ich technicznych zapisach, takich jak wykres EKG czy encefalograf, który tnie na geometryczne fragmenty i ponownie zestawia w kompozycje. Dąży ku formom centralnym, regularnym wielobokom odpowiadającym dwunasto- i dwudziestoczerogodzinnym „okresom”. Powstałe w latach 2010-2014 prace być może najbardziej trafnie określają nadrzędny temat jej twórczości – czas, jego jednostkowy wymiar i wizerunek utrwalany w sztuce. (...)
Wydaje się, że wraz ze zwróceniem się Imielskiej ku budowaniu monumentalnych obrazów z elementów „gotowych” jej czasopisanie wróciło do swojego źródła, rezygnując z biologiczności form stało się poszukiwaniem czasu zarazem własnego i idealnego. Wyznacznikiem tej przemiany jest być może na nowo rozbudzane tak w praktyce malarskiej, jak i dydaktycznej zainteresowanie chociażby teoriami Kandinsky’ego, badaniem związków między płaszczyzną – przestrzenią obrazu a linią i punktem. Analityczne myślenie o obrazie ujawniają jej nowe płótna, w których tradycyjną metodą olejną tworzy kompozycje nieomal luminescencyjne – malarskie piksele koloru, odpowiadające rozbudowanej skali widma światła białego połyskują i migoczą jak punkty na ekranie monitora.
Ewa Urbańska
Fragmenty tekstu „Przestrzeń w malarstwie i przestrzeń malarska. Szkice o malarskiej interpretacji przestrzeni i czasu w twórczości kilku artystów”, Wydawnictwo Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, 2014.