Elżbieta Wasyłyk, dr hab. profesor Akademii Sztuki w Szczecinie. Prowadzi Pracownię Malarstwa i Rysunku dla studentów Grafiki i Architektury Wnętrz na Wydziale Sztuk Wizualnych. Laureatka Nagrody ZPAP na Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie w 2010 roku. Autorka wielu wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, polichromii: w prezbiterium kościoła pw. Jana Chrzściciela w Trzciance, w kaplicy Sióstr Opatrzności Bożej Wielkiej Wsi k/Wolsztyna i w kaplicy kościoła pw. Bożego Ciała w Szczecinie. Zaprojektowała witraże m.in. do kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Darłowie i do kościoła w Pile/Motylewie. Jej realizacje malarskie na płótnie znajdują się w kaplicy kościoła pw. Jana Chrzciciela i w kościele pw. Matki Bożej Saletyńskiej w Trzciance, w kościele pw. Bożego Ciała w Szczecinie i w Pommerscher Diakonieverein na Rakower Strasse w Greifswaldzie.
Od początku swojej samodzielnej drogi twórczej, od pracy dyplomowej pt. „Światło i błękit”. Której miałem okazję towarzyszyć, Elżbieta Wasyłyk dała się poznać jako konstruktorka znamiennych i znaczących kompozycji malarskich, dla których dobór każdego środka ekspresji wizualnej, jego wolumen i sensualny walor, ma symboliczne nasycenie, niesie programowe znaczenie. Taka postawę znamionuje dobór własnej figuratywności malarskiej, czynienie z niej metody perswazji, wyznaczenie pola semantycznego ekspresji, ale też pewne ograniczenie spontaniczności w pracy malarskiej. Nie dziwi to u Autorki odwołującej się równocześnie do tradycji malarskiej i tradycji filozofii chrześcijańskiej, będących źródłem inspiracji do stawiania sobie zadań, polegających na budowaniu odpowiedzi łączącej nierozdzielnie duchową i wizualną treść. Na tej drodze realizowanej, z jakimś niezachwianym przekonaniem, z przewodnim imperatywem, malarstwo uzasadnia się przemyśleniami, a one istnieć mogą o tyle, o ile obrazowanie spełniać będzie kryteria estetyczne, wyznaczone przez Autorkę. Nie bez powodu recenzując pracę doktorską Elżbiety Wasyłyk pt. „Kształt Obecności”, prof. Stanisław Rodziński napisał, że ta twórczość´ „to swoisty dyptyk ukazujący w obrazach i słowach obszary przemyśleń i przeżyć Artystki, która od szeregu lat, krok po kroku wchodzi w głąb spraw tyleż odwiecznych, co nieustannie aktualnych”. (…) Tytuły obrazów są najczęściej nazwą stawianego problemu. Do tego stopnia, że zachodzi szczególna równowaga pomiędzy obrazem, a słowem – stąd „rozważanie”, pół na pół ważenie sensu słowa i sensu obrazu zdaje się najistotniejszą intuicją tego malarsko-pojęciowego dialogu, jaki prowadzi ze sobą i ze swoimi środkami ekspresji Autorka. (…) W publikacji „Personalizm w malarstwie polskim” (2010), idąc tropem Teilharda de Chardina, Autorka wyznaje: „postrzegam człowieka jako osobę ducho-materialną i ten problem stanowi podstawę tematyczną moich rozważań”. Ta postawa jest tyle oryginalna i ambitna, ile trudna, ale dla Elżbiety Wasyłyk konieczna.
prof. Jacek Waltoś, z recenzji pracy habilitacyjnej dr E. Wasyłyk, Kraków 2011