Ostre dementi dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Pile do wypowiedzi włodarza gminy Piła Piotra Głowskiego, który zdaniem mieszkańców starszy ich i wprowadza w błąd na temat funkcjonowania szpitala w Pile. - Zapewniam, że wszystkim mieszkańcom jest i będzie udzielana pomoc w zakresie ratowania zdrowia i życia. Naszym szpitalem nie rządzi chaos tylko określona metodologia postępowania przy wzroście zachorowań na COVID-19. Wypowiedzi prezydenta są nieodpowiedzialne i obrażają cały personel szpitala, który ciężko pracuje - mówi
dyrektor Wojciech Szafrański. Takie nieodpowiedzialne wypowiedzi mogą wśród mieszkańców wywoływać niepokój, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do histerii. Skutki takiego nieodpowiedzialnego formułowania politycznych, a nie merytorycznych opinii – mogą okazać się fatalne dla dużej części społeczeństwa.
Dyrektorowi Szafrańskiemu wtóruje
dr Łukasz Łuczewski, dyrektor do spraw lecznictwa w szpitalu, który zapewnia, że dyrekcja i personel robią wszystko, żeby pacjenci czuli się bezpiecznie, a mieszkańcy którzy potrzebują pomocy, na pewno taką otrzymają.
- Co do słów włodarza Piły, że szpital nie zapewnia mieszkańcom Piły, powiatu i regionu zabezpieczenia medycznego, to jest to nieprawda. To zabezpieczenie w pełni jest. Jest to czynione wielkim wysiłkiem organizacyjnym całego zespołu i takie słowa, które padają są krzywdzące dla całego szpitala. Ja się na to nie zgadzam, bowiem wszyscy pracowaliśmy ciężko, żeby to zabezpieczenie było - wyjaśnia
dr Łuczewski. Natychmiastowa reakcja dyrekcji szpitala związana jest z wypowiedziami
Piotra Głowskiego, który w czwartek na konferencji prasowej, komentował decyzję Wojewody Wielkopolskiego dotyczącą zwiększenia w pilskim szpitalu łóżek dla pacjentów z COVID
-19 do 174 oraz 10 z respiratorem.
Piotr Głowski straszył mieszkańców, że w tej sytuacji mogą nie otrzymać pomocy w nagłych przypadkach i że szpitalem „rządzi chaos”.
Dyrektor
Wojciech Szafrański zdementował nieprawdziwe informacje, które są rozpowszechniane przez włodarza miasta i przedstawił faktyczną sytuację panującą obecnie w szpitalu.
- Wypowiedzi włodarza miasta Piotra Głowskiego i pani poseł Platformy Obywatelskiej, dotyczące oceny sytuacji w szpitalu, są dla mnie nie do przyjęcia, powiedziałbym, że są nawet skandaliczne. Wytwarzają przede wszystkim niepewność i złą atmosferę wokół szpitala. Są pozbawione logiki i merytorycznego wsparcia, a dyskusja na poziomie takim, że nie rządzi tu nikt, jest nie do przyjęcia. Mówienie, że tu rządzi chaos, wywołuje tylko niepotrzebne poczucie dyskomfortu i spadek poczucia bezpieczeństwa naszych pacjentów. Zapytam: to może wójt tu będzie rządził? – mówi z oburzeniem
dyrektor Szafrański. Zapewnił, że dyrekcja i cały personel zrobił wszystko, aby przeorganizować szpital dla zwiększonej liczby pacjentów z COVID
-19, a jednocześnie wszystkim innym pacjentom zapewnić niezbędną pomoc i leczenie.
- Pracując z panem dyrektorem Łuczewskim w ostatnim czasie przez 24 godziny na dobę, staramy się tak przeorganizować szpital, aby powstały poddziały covidowe i zarazem, aby na oddziałach na bieżąco można było wykonywać wszystkie operacje. Robimy absolutnie wszystko, aby pacjent, który przychodzi do tego szpitala, czuł się bezpieczny. Dyrektor zapewnił, że wykonywane są procedury kardiologiczne, neurologiczne, chirurgiczne, przyjmowani są pacjenci z zawałem, udarem, również z wypadków komunikacyjnych i we wszystkich innych przypadkach, w których potrzebne jest pacjentowi udzielenie pomocy lekarskiej, również dzieciom. Czynna jest także porodówka, prowadzone są również porody rodzinne. - Przygotowaliśmy szpital na ten trudny okres, możliwie jak najlepiej. Nie ma takiej sytuacji, że gdyby pacjent trafił do tego szpitala i potrzebował nagłej hospitalizacji, czy operacji, takiej pomocy nie otrzyma – tłumaczy dyrektor.
Przyznaje ponadto, że nikt z pilskiego ratusza nie kontaktował się z nim w sprawie funkcjonowania szpitala, tym bardziej nie pytał czy potrzebna jest jakakolwiek pomoc.
- W tej trudnej sytuacji oczekiwałbym raczej pomocy ze strony włodarzy miasta, niż takiego podejścia, że tutaj jest tylko źle. Tymczasem takiej pomocy nie ma, a padają tylko głosy, że jest źle, cokolwiek byśmy dobrego nie zrobili. To bardzo krzywdzące, zwłaszcza dla pracowników szpitala – dodaje dyrektor.
Dyrektor nie kryje również oburzenia, że szpital wykorzystywany jest do gry politycznej przez władze ratusza i przyznaje, że jak dotąd, w długiej karierze zawodowej jeszcze się z czymś takim nie spotkał.
- Nie jestem politykiem, nie zajmuję się polityką, od wielu miesięcy zajmuję się funkcjonowaniem szpitala, starając się przeprowadzić go przez trudny etap, związany z reformowaniem tej placówki. Funkcjonowałem w wielu konfiguracjach politycznych, ale takie sytuacje się nie zdarzały. Najwyżej dzwoniono i pytano: czego potrzebujecie? Mu tu rozwiązujemy poważne problemy medyczne, nie jesteśmy od tego, żeby prowadzić jakiś dyskurs polityczny, który dla mnie jest nie do przyjęcia i niespotykany – dodaje dyrektor.
Wojciech Szafrański dementuje także tezę, że szpital zarabia na pacjentach z COVID
-19 i dzięki temu poprawia swój wynik finansowy.
- Po pierwsze, to decyzja wojewody, nie nasza, po drugie, osoba, która to wygłasza nie zna sposobu rozliczania pacjentów covidowych. Te procedury nie są tak dobrze rozliczane, jak się komuś wydaje. Zapewniam, że Szpitalowi Specjalistycznemu opłaca się bardziej normalnie funkcjonować – zapewnia
dyrektor pilskiego szpitala. Dr Łukasz Łuczewski, dyrektor do spraw lecznictwa potwierdza, że dyrekcja i personel robią wszystko, aby zapewnić mieszkańcom Piły i regionu profesjonalną pomoc, i że mieszkańcy oraz pacjenci mogą czuć się bezpieczni.
- Zależy nam, aby ta informacja dotarła do mieszkańców – podsumowuje
doktor Łuczewski.
Relacja video na ten temat.