W poniedziałek, 6 sierpnia pięcioosobowy zastęp strażaków, którym dowodził mł. kpt. Przemysław Olszewski, zameldował się na placu przed główną siedzibą Komendy Powiatowej PSP w Pile, przy ul. Moniuszki. Powitał ich komendant pilskiej straży bryg. Rafał Mrowiński. Obecny był również Eligiusz Komarowski, Starosta Pilski. - Jesteśmy z Was dumni. Nie zawiedliście, po raz kolejny okazało się, że można na Was liczyć – powiedział
starosta Eligiusz Komarowski. Pilscy strażacy pojechali do Szwecji, by pomóc w gaszeniu pożarów i torfowisk, które objęły duże obszary kraju i zagrażały ludności cywilnej. Zostali wezwani na ratunek w ramach Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności.
- To była prawdziwa misja ratownicza. Nasza jednostka należy do europejskiego systemu gaśniczego i jesteśmy przygotowani na tego typu wezwania. Otrzymaliśmy rozkaz i natychmiast jeden zastęp, wyspecjalizowany w tego typu akcjach, ruszył do Szwecji –
opowiada bryg. Rafał Mrowiński. Rejon działania Polaków obejmował 6,5 tys. hektarów lasów. Polscy strażacy bronili przed ogniem m.in. miejscowość Karbole, z której wcześniej ewakuowano mieszkańców. Zbudowali tam linię obrony o długości siedmiu kilometrów.
-
Nie było łatwo. Strażacy spali przez ten czas w namiotach, bywało, że temperatura sięgała w nich 40 stopni . A pracowali 12 godzin na 12. To była trudna akcja, ale jej sprostali – chwali pilski zastęp komendant Rafał Mrowiński.
Nasi strażacy na akcję pojechali najnowszym wozem, który otrzymali w maju, przeznczonym właśnie do gaszenia pożarów lasów. Sprawdził się doskonale. Teraz strażacy odpoczywają, otrzymali po kilka dni urlopu.
W akcji gaszenia pożarów w Szwecji brali udział głównie ratownicy z województwa zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 pojazdów z każdego z tych województw). Dodatkowo wspierali ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP.
Zdjęcia: KP PSP w Pile