Wejść do wody kiedy lód skuł jezioro? Dlaczego nie. W niedzielę, w samo południe, ponad 100 osób odbyło wspólną kąpiel w jeziorze Płotki. Byli to uczestnicy 3. Pilskiego Zlotu Morsów. Jego gospodarzem był Klub Morsów Piła, a patronat honorowy nad tym wydarzeniem objął starosta pilski Eligiusz Komarowski. Dobra zabawa, integracja i zdrowie – taki cel przyświecał organizatorom Pilskiego Zlotu Morsów, na który przyjechali członkowie wielu klubów z całego kraju. Organizatorem tego wydarzenia był Klub Morsów Piła.
- Nasz klub stawia przede wszystkim na integrację. Dlatego my często wyjeżdżamy do zaprzyjaźnionych klubów na wspólne kąpiele, podobnie zapraszamy ich członków do nas – mówi
Aneta Kurnikowska, z Klubu Morsów Piła.
Zlot w Pile na pewno należy do udanych. Jego uczestnicy zaczęli zabawę już w sobotę, oczywiście od wspólnej kąpieli. Ta odbyła się jednak w nieco innej scenerii, prawie już zmroku. Na plaży zapalono pochodnie. Miejsce do kąpieli było już wcześniej przygotowane. Pomogli pilscy strażacy, którzy skuli lód od brzegu, by uczestnicy zlotu mogli bezpiecznie wejść do wody. Po kąpieli morsy zasiedli do wspólnego ogniska.
W niedzielę w samo południe znowu pojawili się na plaży. Tym razem przeszli w barwnym korowodzie z flagami swoich klubów. Dużą grupę stanowili reprezentanci z Łeby i Gniezna. W paradzie szedł także
starosta Eligiusz Komarowski. - Wspieram inicjatywy, które mają na celu integrację i mają prozdrowotny charakter. Do tego dobrze promują Piłę, stolicę naszego powiatu i pozostałe gminy. Jesteśmy gościnni, oby takich przedsięwzięć odbywało się u nas więcej – powiedział.
Zanim morsy zaliczyły kąpiel w lodowatej wodzie wzięły udział w rozgrzewce na plaży. Już ona wzbudziła duże zainteresowanie pilan, którzy przyjechali na Płotki, na niedzielny spacer. Oczywiście wejście tak licznej grupy morsów do wody wywarło największe wrażenie.
- Czujemy się wyśmienicie. Bawimy się doskonale. Zlot jest bardzo udany – wyznała Aneta Kurnikowska, tuż po wyjściu z wody.
Klub Morsów Piła jest otwarty na nowych członków.
- Zapraszam serdecznie. Na pewno taką osobą się zaopiekujemy i damy jej cenne wskazówki dotyczące morsowania – dodała jeszcze Aneta Kurnikowska, która bez morsowania nie wyobraża już sobie życia.
Bo jak przekonują miłośnicy lodowatych kąpieli, morsowanie daje same korzyści: hartuje zdrowie, poprawia kondycję, sylwetkę, a przede wszystkim zapewnia dobre samopoczucie.