Piłkarskie derby na remis. Następcy „Lewego” szlifują formę
Młodzi piłkarze UKS Soccer Stars zremisowali w derbowym spotkaniu z Football Academy Piła. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Na stadionie przy ulicy Okrzei kibice obejrzeli wspaniałe widowisko. Pomimo niedogodnych warunków atmosferycznych, jakie w panowały przez cały miniony weekend, młodzicy z obu pilskich zespołów rozegrali fantastyczne zawody i swoją postawą rozgrzali obecnych.
Po ostatnim gwizdku na zmęczonych piłkarzy oraz licznie zgromadzonych rodziców czekało ognisko wraz z kiełbaskami. Przy jednym stole zasiedli sympatycy obu klubów. Atmosfera i posiłek smakowały wybornie. Nie da się ukryć, że radosne spotkania przy ognisku na koniec sportowych imprez stają się w tym miejscu sympatyczną tradycją.
- Takie było nasze założenie: obiekt przy Okrzei miał służyć mieszkańcom i bardzo dobrze, że tak się właśnie dzieje. Uczniowski Klub Sportowy Soccer Stars to jedno z kilku stowarzyszeń, które korzysta z naszego zaproszenia, za co jestem im wdzięczny. Ten stadion będzie piękniał i stanie się areną jeszcze wielu wspaniałych, nie tylko piłkarskich wydarzeń. Zachęcam, żeby tutaj zaglądać. Choćby 11 listopada, podczas Biegu Niepodległości – mówi Eligiusz Komarowski, który osobiście oklaskiwał młodych piłkarzy.
Po ostatnim gwizdku na zmęczonych piłkarzy oraz licznie zgromadzonych rodziców czekało ognisko wraz z kiełbaskami. Przy jednym stole zasiedli sympatycy obu klubów. Atmosfera i posiłek smakowały wybornie. Nie da się ukryć, że radosne spotkania przy ognisku na koniec sportowych imprez stają się w tym miejscu sympatyczną tradycją.
- Takie było nasze założenie: obiekt przy Okrzei miał służyć mieszkańcom i bardzo dobrze, że tak się właśnie dzieje. Uczniowski Klub Sportowy Soccer Stars to jedno z kilku stowarzyszeń, które korzysta z naszego zaproszenia, za co jestem im wdzięczny. Ten stadion będzie piękniał i stanie się areną jeszcze wielu wspaniałych, nie tylko piłkarskich wydarzeń. Zachęcam, żeby tutaj zaglądać. Choćby 11 listopada, podczas Biegu Niepodległości – mówi Eligiusz Komarowski, który osobiście oklaskiwał młodych piłkarzy.
