Stadion przy Okrzei w Pile odwiedziły w niedzielę dawno nieoglądane tłumy. Wszystko dzięki strażakom, którzy właśnie tam, na bocznym boisku, wspólnie z Powiatem Pilskim przygotowali wyjątkowe atrakcje dla mieszkańców. Było więc kilkanaście wozów strażackich, były konkurencje sportowe, były występy artystyczne dzieci i młodzieży, była wreszcie ciesząca się dużym zainteresowaniem darmowa grochówka. A wszystko to z okazji Powiatowego Dnia Strażaka, przypadającego w 25. rocznicę istnienia Państwowej Straży Pożarnej.
- Na strażaków zawsze można liczyć. Dziś z myślą o nich organizujemy wspólnie ten piknik. Liczba osób, które pojawiły się na stadionie, jednoznacznie dowodzi, że pomysł był trafiony. Obiekt przy Okrzei, zarządzany przez Powiat Pilski, jest doskonałym miejscem na tego typu wydarzenia. Zaczynamy w niego inwestować. Niedługo będzie znacznie piękniejszy i jeszcze częściej wykorzystywany – mówił podczas otwarcia Eligiusz Komarowski, starosta pilski i zarazem honorowy patron wydarzenia.
- W Młodzieżowym Domu Kultury „Iskra”, po drugiej stronie ulicy, odbyła się uroczysta akademia, teraz chcemy świętować razem z mieszkańcami. To wydarzenie adresujemy szczególnie w stronę najmłodszych, którzy być może za kilka, kilkanaście lat pójdą w nasze ślady – powiedział bryg. Rafał Mrowiński, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
A najmłodszych tego dnia nie brakowało, również na scenie. Estradę zwojowała choćby kilkunastoosobowa grupa pierwszoklasistów z Zespołu Szkół nr 3 w Pile, która zaprezentowała fragment doskonale znanego opowiadania pt. „Jak Wojtek został strażakiem”. Nieco starsi artyści, trenujący na co dzień w Młodzieżowym Domu Kultury „Iskra”, podzielili się z obecnymi swoim talentem wokalnym. Obecnych zadziwił ledwie dziewięcioletni Grzesiu, który wygrał niełatwą i wymagającą szczególnej precyzji konkurencję wchodzenia na skrzynki. - Bilet do straży już masz, musisz tylko trochę urosnąć – żartował podczas dekoracji komendant Rafał Mrowiński.
Największym zainteresowaniem zgromadzonych cieszyły się imponujące wielkością wozy strażackie, które dotarły do Piły z kilkunastu jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej oraz z trzech zawodowych jednostek Państwowej Straży Pożarnej, w komplecie stacjonujących w stolicy powiatu. Te największe, takie jak wóz z OSP Kaczory, kosztują około miliona złotych. Bezcenna była za to zabytkowa sikawka konna, którą przywiozła na piknik delegacja z OSP w Grabównie (gmina Miasteczko Krajeńskie). - Dawniej zaprzęgano ją do koni, a dzisiaj, ze względu na wiek, odpoczywa w naszej remizie. Ale wciąż jest sprawna i gdyby ją napełnić, to z pewnością pomogłaby ugasić niejeden pożar – informował jeden ze strażaków z Grabówna.
To było bardzo radosne spotkanie ze strażą w roli głównej. Co ważne, dopisała pogoda. Mimo solidnych podmuchów wiatru, aura nie dała się mocno we znaki i pozwoliła na godne świętowanie długo przygotowywanej uroczystości. - Spotkamy się ponownie za rok – zgodnym chórem zadeklarowali starosta z komendantem. Trzymamy za słowo!