Nie dla wszystkich przełom grudnia i stycznia był czasem wymarzonych urlopów i błogiego lenistwa. Pracowali między innymi trenerzy, siatkarki i siatkarze z Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego w Pile. Za nimi na spotkania szkoleniowe, treningi, ale przede wszystkim na mecze i turnieje. Dobrych wieści nie zabrakło.
Obowiązki dyrektora prowadzonej przez Powiat Pilski szkoły pełni od niedawna Grzegorz Witkowski. Oddajmy mu głos: - Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zorganizowaliśmy spotkanie dla nauczycieli ze szkół podstawowych i gimnazjalnych, działających w powiecie pilskim. Ciekawą prezentację na temat swoich metod pracy przedstawił nauczyciel z zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej nr 4 w Wałczu. Był też czas na część praktyczną, którą przygotowali trenerzy LOMS w Pile. Po świętach, ale jeszcze przed sylwestrem nasi podopieczni wzięli udział w szeregu turniejów. Juniorki pokazały się ze świetnej strony na zorganizowanym w Luboniu memoriale Damiana Gapińskiego, zmarłego w lipcu prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej. W gronie ośmiu zespołów pilanki zajęły trzecią lokatę, przegrywając jedynie z reprezentacjami Polski juniorek i kadetek. W tym samym czasie nasi juniorzy szlifowali formę na bardzo silnie obsadzonym turnieju w Olsztynie, a kadeci w Bydgoszczy, gdzie uplasowali się na drugiej pozycji.
Co dalej? Już w nowym roku występujące pod szyldem „Nafty” juniorki zapewniły sobie awans do finału mistrzostw Wielkopolski. Kadetki i kadeci muszą jeszcze przebrnąć przez etap półfinałowy. Warto podkreślić, że swój mecz w trzeciej lidze rozegrali również juniorzy. Niestety, do pełni szczęścia zabrakło im niewiele. Przegrana 2:3 w Czarnkowie nikogo nie zadowoliła, tym bardziej, że pilska drużyna prowadziła 2:0. Obecnie nasz zespół, grający w lidze jako UKS SMS Joker Piła, zajmuje drugie miejsce w tej klasie rozgrywkowej.