Około 100 metrów szyn skradziono ze szlaku Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej na trasie Falmierowo – Młotkowo. Dewastacji dokonali najprawdopodobniej złomiarze.
Do kradzieży doszło prawdopodobnie w nocy z 13 na 14 maja. O całym zdarzeniu zarząd WKP poinformował radny sejmiku wojewódzkiego, miłośnik WKP, Jan Marek Pikulik. Na miejsce zdarzenia udali się członkowie i miłośnicy Towarzystwa, w tym również starosta pilski Eligiusz Komarowski.
- Zakres dewastacji jest naprawdę duży, a pozostawione na miejscu ślady - a raczej ich ilość i zakres - które wspólnie zabezpieczyliśmy pozwalają wysunąć tezę, że nie byli to „zawodowcy”, tylko „złomiarze hurtownicy” – mówi starosta pilski Eligiusz Komarowski. - Takie bezmyślne działanie jest godne jak najwyższego napiętnowania.
Jak ustalono na podstawie analizy pozostawionych śladów, sprawcy mieli do dyspozycji dwa samochody i specjalistyczny sprzęt, w tym palnik acetylowo-tlenowy, którym rozcinali szyny. Na miejscu pozostawili też wiele innych przedmiotów, w tym m.in. łamacze, rękawiczki a nawet puszki po piwie. Szyny były cięte na trzymetrowe kawałki, a następnie załadowywane na samochód. Sprawcy przynajmniej czterokrotnie musieli podjeżdżać po zrabowane części torowiska.
- To dla nas ogromna strata – mówi Gerard Michalski, wiceprezes Towarzystwa Wyrzyska Kolejka Powiatowa w Białośliwiu. – Skradzione 100 metrów szyn ważyło ok. 8 ton. Dla złomiarzy jest to wartość ok. 5 tys. złotych. Koszt odbudowy tego fragmentu torowiska to ok. 100 tys. złotych. Chciałbym, aby udało się złapać sprawców, i aby karą było dla nich właśnie naprawienie szkód na ich koszt.
Towarzystwo Wyrzyska Kolejka Powiatowa poinformowało o całym zdarzeniu policję oraz właściciela torowiska PKP Nieruchomości w Poznaniu.
Agnieszka Matusiak